Dom jest wiekowy i był świadkiem dramatycznych chwil w trakcie II wojny światowej. Po wojnie, pierwsi turyści ze Śląska byli przyjmowani przez babcię w latach 50-tych XX wieku. Trzeba pamiętać, że wtedy nie było jeszcze domów wczasowych Ludzie spali na sianie i cieszyli się, że znaleźli nocleg. Z tamtych czasów mamy studnię i choć teraz z niej nie korzystamy to nadal jest w rezerwie.

Bardzo duże zainteresowanie wynajmowaniem kwater w naszym domu pojawiło się gdy powstał wyciąg Cieńków. Nasi rodzice opowiadali nam, że dla ludzi najważniejsze było położenie. Warunki zakwaterowania nie były aż tak istotne jak dziś. Jednak z biegiem czasu wymagania rosły i dom musiał przechodzić remonty. Jeszcze nie tak dawno była tylko jedna łazienka, ale po generalnym remoncie każdy pokój ma swoją własną, wykafelkowaną łazienkę. Wymieniliśmy także meble a w dachu wstawiliśmy okna dachowe, żeby pokoje były bardziej doświetlone. Chcemy, żeby gościom mieszkało się u nas jak najlepiej i dlatego cały czas będziemy inwestowali w wyposażenie domu i obejścia.

Lubimy naszą Wisłę Mainkę i polecamy wszystkim lokalne imprezy, które się tutaj odbywają np. „Kocham Cię Malinko” i piknik na szczycie Cieńkowa. Warto do nas przyjechać i poczuć klimat góralskiej zabawy. Każdy będzie dobrze się bawił.